Dexter śledzi Brata Sama?jest świadkiem jak ten bogobojny człowiek zabija jednego ze swoich (chyba) podopiecznych i ciało ładuje do bagażnika samochodu?zdaje się, że to jego nawrócenie nie jest takie do końca?stare nawyki ciężko wykorzenić?na twarzy Dexter pojawia się szczęśliwy uśmiech, bo zdaje się, że jego Mroczny Pasażer zostanie usatysfakcjonowany,?ale Dex zanim zabiera swoje ofiary na swój stół musi być całkowicie pewien, że delikwent naprawdę zasłużył sobie na ten zaszczyt,?więc musiał się przekonać, że Brat Sam naprawdę zabił faceta z bagażnika?już miał przygotowaną strzykawkę ze środkiem usypiającym, gdy nagle wyskoczył na niego groźnie wyglądający duży pies a za nim wyszedł Brat Sam?Dex podał wyjaśnienie swego tutaj pobytu (rzekomo zostawił pilota od garażu w swoim aucie); Brat Sam zaprasza go do środka garażu i tam na Dexa czeka niespodzianka: facet z bagażnika żyje?ma pretensje do Sama, że go uderzył?był to jego zaginiony pracownik, który zadał siecz dilerami narkotyków i zaczął ćpać?Sam postanowił go uratować nawet wbrew niemu samemu?
