Z jednej strony, wiele się mówi o konieczności, poprawy spoglądania na pryzmat urody, poprzez gamę kosmetyków, jakie obecnie znajdują się na rynku. Z drugiej jednak, wszyscy wykorzystujemy ten potencjał, wcale nie ograniczając się w swoim działaniu, wręcz przeciwnie. Dbanie o urodę, powinno mieć jednak jakieś swoje granice, jedna z nich, mogłaby nie dopuścić, popadnięcia w obłęd, takich niestety sytuacji, jest coraz więcej. Rozróżnić należy słowa takie jak profilaktyka, czy nawet pielęgnacja, ukrywanie czegoś w rodzaju wad, nie zawsze przynosi efekty, do tego zastanawia sam fakt, kto określa granice, co jest piękne, a co już nie. Zresztą coraz bardziej pedantyczni zaczynają być mężczyźni, co mnie jakoś specjalnie nie dziwi, gdyż to oni zaczynają być dużą grupą odbiorców, na rynku i branży kosmetycznej. Oczywiście, nie wszyscy się do nich zaliczają, jednak trzeba przyznać, że odsetek, z roku na rok, jest coraz większy. Niedługo dojdzie do sytuacji, gdzie będziemy mieli więcej panów z kompleksami, niż kobiet.
