Nadmierna potliwość – kiedy to już problem zdrowotny?

0
28
Rate this post

Pocenie jest dla organizmu czymś zupełnie naturalnym. W ten sposób regulujemy temperaturę ciała i utrzymujemy równowagę wodno-elektrolitową. Problem zaczyna się wtedy, gdy pot pojawia się bez powodu np. w spoczynku, w chłodnym pomieszczeniu, przy zwykłych, codziennych sytuacjach. Mokre dłonie przy podaniu ręki, przepocone plecy już po krótkim spacerze, ślady potu pod pachami po kilku minutach w pracy – to typowy obraz nadmiernej potliwości.

Nadmierna potliwość jest wtedy, gdy ilość wydzielanego potu jest wyraźnie większa, niż wynikałoby to z potrzeb termoregulacji, i gdy zaczyna to utrudniać normalne funkcjonowanie – zawodowe, towarzyskie, emocjonalne. Dla jednej osoby będzie to konieczność codziennej zmiany kilku koszulek, dla innej – unikanie kontaktu z ludźmi, bo dłonie wiecznie są mokre.

Skąd bierze się nadmierna potliwość?

Wyróżnia się dwa główne typy. Pierwotna nadpotliwość to sytuacja, w której gruczoły potowe są po prostu nadaktywne, choć badania krwi i hormonów są prawidłowe. Najczęściej dotyczy to pach, dłoni, stóp i czasem twarzy. Zwykle zaczyna się w wieku nastoletnim lub wczesnej dorosłości i ma charakter przewlekły, ale bez innych objawów chorobowych.

Wtórna nadpotliwość jest skutkiem innego problemu zdrowotnego. Może to być nadczynność tarczycy, cukrzyca, infekcje, choroby nowotworowe, zaburzenia hormonalne (np. menopauza), a także przyjmowane leki. Tu potliwość bywa uogólniona – obejmuje całe ciało, pojawia się również w nocy, towarzyszą jej inne objawy (chudnięcie, kołatanie serca, gorączka). W takim przypadku punktem wyjścia jest diagnostyka u lekarza, a nie od razu zabieg w gabinecie kosmetycznym.

Co można zrobić samodzielnie – od antyperspirantu do zmiany nawyków

Pierwsza linia działania to zwykle preparaty miejscowe. Antyperspiranty z wyższym stężeniem soli glinu (często w formie płynnych roll-onów stosowanych na noc) potrafią realnie zmniejszyć wydzielanie potu w pachach czy na stopach. Nakłada się je na suchą, niepodrażnioną skórę, zwykle co kilka dni, a potem rzadziej – w zależności od efektów. Przy wrażliwej skórze trzeba uważać na pieczenie i podrażnienia, wtedy lepiej sięgnąć po łagodniejszą formułę.

Pomocne bywa też uporządkowanie prostych rzeczy – przewiewne ubrania z naturalnych tkanin, zmiana butów w ciągu dnia, bawełniane skarpety, unikanie bardzo ostrych, słonych potraw i dużych dawek kofeiny, która u części osób nasila pocenie.

Zabiegi na nadmierną potliwość – co faktycznie działa?

Jeśli same kosmetyki nie wystarczają, można rozważyć zabiegi w gabinecie dermatologicznym lub medycyny estetycznej.

Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest toksyna botulinowa podawana w okolicę pach, dłoni czy stóp. Lekarz wykonuje serię powierzchownych wstrzyknięć cienką igłą, a toksyna blokuje przewodzenie impulsów nerwowych do gruczołów potowych. Oznacza to, że w danym obszarze pot po prostu przestaje się wydzielać lub jest go znacznie mniej. Efekt pojawia się zwykle po kilku dniach i utrzymuje od kilku miesięcy do około roku, w zależności od indywidualnej reakcji. Później zabieg można powtórzyć.

Inną metodą jest jonoforeza stosowana głównie na dłonie i stopy. Polega na zanurzeniu ich w wodzie, przez którą przepuszczany jest słaby prąd o kontrolowanym natężeniu. Seria takich zabiegów powoduje częściowe uszkodzenie przewodnictwa w przewodach gruczołów potowych i zmniejsza pocenie. Najpierw potrzebne są częste sesje (np. kilka razy w tygodniu), później zabiegi podtrzymujące co kilka tygodni.