Wezwano ich do nieboszczyka znalezionego niedaleko drogi szybkiego ruchu?mężczyzna był dobrze ubrany, pachniał drogą wodą kolońską, był w średnim wieku?zabrano mu portfel, dokumenty, zegarek?zostawiono drogie spinki do mankietów w formie koła?okazał się bardzo dobrym prawnikiem mającym tylko jednego klienta, czyli gang motocyklowy?był ich prawnikiem już od kilku ładnych lat i rzadko przegrywał sprawy, mimo, że jego klienci nie byli aniołkami?kilka dni przed śmiercią policja przyłapała go z narkotykami, ale prokurator nawet nie wniósł oskarżenia w obawie następnej przegranej sprawy?Lisbon i Patrick poszli do domu prawnika. Zabity miał bardzo atrakcyjną żonę i syna nastolatka. Dom był okazały i bogato wyposażony, na podjeździe stały drogie samochody i bardzo drogi motor. Żona i syn twierdzili, ze w domu nigdy nie rozmawiało się o jego pracy, chociaż rodzina oczywiście wiedziała, jakiego klienta on reprezentuje. Prawnik twierdził, że każdy ma prawo do prawnika i obrony i nie miał z tym żadnego dylematu moralnego?